Użytkownicy online |
Aktualnie jest 144 użytkowników online. » 1 Użytkownik(ów) | 142 Gość(i) Applebot
|
Ostatnie wątki |
Płock i okolice
Forum: Poznajmy się
Ostatni post: Lifeisbrutal
10 godzin(y) temu
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 3
|
Nieco się boję o moje prz...
Forum: Inne problemy
Ostatni post: Victoria
12-05-2022, 21:06 PM
» Odpowiedzi: 14
» Wyświetleń: 1,168
|
Co słychać u Victorii :)
Forum: Dyskusje o nas
Ostatni post: Victoria
11-05-2022, 15:02 PM
» Odpowiedzi: 90
» Wyświetleń: 19,113
|
Co ostatnio usłyszeliśmy ...
Forum: Dyskusje o nas
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:30 AM
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 366
|
Co byś zjadł / zjadła ?
Forum: Kulinaria
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:28 AM
» Odpowiedzi: 63
» Wyświetleń: 23,771
|
Jak długo śpisz?
Forum: Dyskusje o nas
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:27 AM
» Odpowiedzi: 43
» Wyświetleń: 9,154
|
Macie z kim porozmawiać?
Forum: Dyskusje o nas
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:25 AM
» Odpowiedzi: 21
» Wyświetleń: 6,274
|
Najczęściej odwiedzane st...
Forum: Moje Hobby
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:24 AM
» Odpowiedzi: 22
» Wyświetleń: 10,032
|
Co aktualnie czytasz?
Forum: Literatura
Ostatni post: Aneet
07-05-2022, 01:22 AM
» Odpowiedzi: 52
» Wyświetleń: 9,653
|
Wasze zmiany osobowosci z...
Forum: Fobia społeczna,nieśmiałość
Ostatni post: Mich95
03-05-2022, 02:42 AM
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 428
|
|
|
Nie, dziękuję |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 18:00 PM - Forum: Off-Topic
- Odpowiedzi (13)
|
 |
Dość często zdarza sieę, że dzwoni do mnie nieznany mi nr telefonu. Przy odebraniu okazuje się że to jakaś firma która próbuje wcisnąć coś co wg nich jest dla mnie niezbędne a czego nie potrzebuje. Telemarketerzy są okropni. Nie rozumieją słowa "nie". Czasem jak mam czas to grzecznie daje się im wypowiedzieć i na końcu mówię nie dziękuję. A jak i to nie daje skutku to pytam skąd mają moje dane osobowe i mówię że mają je usunąć. Też macie takie problemy? Przestałam odbierać nieznane mi nr telefonów.
|
|
|
Wypadek |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:53 PM - Forum: Inne problemy
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Byliście kiedyś sprawcami wypadku? Albo może uczestnikami takiej sytuacji? Lub widzieliście to na własne oczy? Ja kiedyś miałam taką sytuację, że na moich oczach zderzyły się dwa samochody. Chwila moment i dużo huku. Adrenalina skacze w takich sytuacjach.
|
|
|
Choroby psychiczne |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:38 PM - Forum: Psychologia
- Odpowiedzi (14)
|
 |
Uważacie że da się wychwycić u osoby której np nie znamy że ma problemy lub zaburzenia psychiczne? Jeśli da się, to po czym?
|
|
|
Nauka |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:34 PM - Forum: Nauka
- Odpowiedzi (3)
|
 |
Jak sądzicie. Do kiedy możemy się uczyć? Ile czasu powinniśmy poświęcić na szkolenia, naukę, poszerzanie swojej wiedzy?
Moim zdaniem uczymy się całe życie. I jeśli mamy taka ochotę to nawet w wieku 80 lat można postanowić iść na studia. Wiedzą przydaje się zawsze i w każdym wieku.
|
|
|
Ulubiona sałatka |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:30 PM - Forum: Kulinaria
- Odpowiedzi (9)
|
 |
Wasza ulubiona sałatka to....? Co według was w takiej koniecznie musi być bo inaczej sobie jej nie wyobrażacie?
|
|
|
Universum Marvel |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:28 PM - Forum: Filmy
- Brak odpowiedzi
|
 |
Co sądzicie o tym, że filmy Marvela występują jako jedno duże Universum? Znacie kolejność w jakiej powinno się je oglądać?
|
|
|
Numizmatyka |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:21 PM - Forum: Moje Hobby
- Odpowiedzi (2)
|
 |
Ktoś z was interesuje się zbieraniem monet? Kiedyś za dziecka zbierałam monety i banknoty z okresu PRL, z lat 1800 i inne. Polskie, zagraniczne. Obecnie zauważyłam że ludzie zbierają monety które w dalszej części są obracane w kraju ale z konkretnego roku, np cała pula od grosza po 5 złotówkę z roku 2012 itd. Lub zbieranie monet okolicznościowych.
|
|
|
Mięsnoowocowe? |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:15 PM - Forum: Kulinaria
- Odpowiedzi (7)
|
 |
Co sądzicie o połączeniu mięsa np pieczonego z żurawiną, gruszką, śliwką itd? Lubicie takiego smaki czy nie przepadacie za tym?
|
|
|
Przyjaźń z dzieciństwa |
Napisane przez: Aneet - 11-03-2021, 17:13 PM - Forum: Uczucia,przyjaźń, związki
- Odpowiedzi (10)
|
 |
Mieliście za dziecka swoje wielkie dziecięce przyjaźnie? Które trwały praktycznie od kołyski, podwórka na którym razem się wychowywaliście? Czy te przyjaźnie przetrwały? Utrzymujecie z nimi kontakt? A może nadal się przyjaźnicie?
|
|
|
Całowanie |
Napisane przez: mac84 - 10-03-2021, 13:50 PM - Forum: Inne problemy
- Odpowiedzi (9)
|
 |
Powiem wam że ja za tym nie przepadam i nie rozumiem dlaczego inni tak bardzo tego chcą. Natomiast gdy mają całować w usta kogoś tej samej płci to już nie chcą - to już jest wstrętne, mimo że usta podobne. Dlatego ja jestem konsekwentny i jak nie całuje mężczyzn tak i nie całuje kobiet.
|
|
|
Arachnofobia |
Napisane przez: Aneet - 09-03-2021, 17:31 PM - Forum: Inne choroby
- Odpowiedzi (14)
|
 |
Termin arachnofobi dotyczy lęku przed pająkami. Jak wiele fobii ma swoje podłoże psychologiczne. Nazwa choroby wzięła się z mitologii, w której Arachne (pięknie tkąca kobieta) popełniła samobójstwo, gdy bogini Atena rozwścieczyła się po pojedynku na haft. Bogini przywróciła ją pod postacią pająka.
Boicie się pająków? Co odczuwacie widząc je? Znacie kogoś kto się ich boi?
Osobiście nie boję się pająków. Nie mam problemu przed wzięciem takiego "domowaka" na rękę żeby wyrzucić go na dwór. Zapewne przy większych pająkach odczuwalabym niechęć ale zawsze chciałam wziąc takiego ptasznika na ręce. A raz za dziecka po obejrzanym horrorze o pająkach zdarzyło mi się narobić rabanu przy ścieleniu łóżka jak mi taki maluch obok przeszedł. Hahaha.
Ale znam osoby które panicznie się ich boją. I nie zbliżają się do miejsc w których mogą je spotkać.
|
|
|
Odwrócone role w związku |
Napisane przez: Chmurka - 08-03-2021, 05:11 AM - Forum: Uczucia,przyjaźń, związki
- Odpowiedzi (13)
|
 |
Mam znajomego, który twierdzi, że skoro mamy równouprawnienie, to on takiego równouprawnienia chciałby także w relacjach damsko-męskich.
Chciałby żeby to dziewczyna go podrywała, zapraszała na randki, płaciła za niego w restauracji czy kupowała mu bilet podczas wizyty w kinie. Nie wspominając już o tym, że byłby zadowolony gdyby to kobieta pracowała i zarabiała na rodzinę, a on jedynie zajmowałby się domem, ewentualnie pracował na pół etatu. Myślicie, że z tego typu podejściem facet ma jakiekolwiek szanse na związek oraz na to by w ogóle zainteresowała się nim jakaś dziewczyna?
|
|
|
Znajomości |
Napisane przez: Aneet - 05-03-2021, 19:51 PM - Forum: Uczucia,przyjaźń, związki
- Odpowiedzi (10)
|
 |
Macie czasem tak, że jeśli kogoś poznaliście, zaprzyjaźniliście się z tą osobą lub może i doszło do pogłębienia tych relacji, a potem z jakiś przyczyn ten kontakt się urwał - niezależnie od tego czy to z waszej inicjatywy, czy też zupełnie samoistnie lub inicjatywy tej osoby, zdarza się wam czasem myśleć o tej osobie? Jak mu/jej się wiedzie, co robi? Czy myśleliście o ponownym nawiazaniu z taką osobą kontaktu?
Mnie zdarza się myśleć czasem o takiej osobie. Tym bardziej jeśli mam miłe wspomnienia z nią związane. Ale czy chciałabym nawiązać kontakt ponownie? To zależy czy to ja zakończyłam znajomość czy zakończyła się ona od strony tej osoby. Jeśli to ona zakończyła to raczej pierwsza nie zamierzała bym się odezwać bo jest taka sama droga z jednej jak i drugiej strony. A skoro ktoś zakończył to dla mnie jasne że nie chce utrzymywać znajomości.
A jak jest u was?
|
|
|
Zatoki |
Napisane przez: Aneet - 28-02-2021, 18:23 PM - Forum: Inne choroby
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Macie problemy z zatokami? Jak je leczycie? Mnie czasami łapią a zaraz z zatokami idzie mi migrena i można oszaleć czasem
|
|
|
Umysł ludzki |
Napisane przez: Aneet - 28-02-2021, 18:14 PM - Forum: Psychologia
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Czasami zastanawiam się nad tym, czy jesteśmy wystarczająco silni psychicznie by poradzić sobie z przeciwnościami losu. Czy drugi człowiek jest w stanie zniszczyć nas tak psychicznie że zaczynamy wierzyć w jego słowa i czujemy się "wyprani" z wszelkich pozytywów i dobrych emocji. Czy druga osoba jest w stanie zniszczyć w nas chęć do życia i zmodyfikować nasze emocje i myśli do swoich potrzeb.
Zdarza się że słyszymy o znęcaniu psychicznym, graniu na ludzkich emocjach. O tym że ktoś się załamał, o samobójstwach.
Nie potrafię zrozumieć agresorów, którzy cieszą się bólem innych osób. Co z tego mają? Dowartosciowuja się w ten sposób? I w dodatku nie uważając że robią coś złego....
|
|
|
Wiedźmin |
Napisane przez: Aneet - 26-02-2021, 22:58 PM - Forum: Filmy
- Odpowiedzi (2)
|
 |
Oglądaliście Wiedźmina? Tego naszego, polskiego? A może jesteście już po 1 sezonie wiedźmina z Netflixa? Jakie są wasze opinie?
Osobiście wolę Netflix owego wiedźmina, choć do książki bliżej mi z polskim.
|
|
|
Czego warto uczyć się od kobiet? |
Napisane przez: Scrooge - 22-02-2021, 23:20 PM - Forum: Off-Topic
- Odpowiedzi (11)
|
 |
Ostatnio mam wrażenie, że takie średnio pochlebne treści na forum się przewijają w kierunku płci pięknej. Nie będziemy tutaj jednak wchodzić w szczegóły dalsze bowiem tu ku pokrzepieniu serc będziemy rozpisywać się o tym co zawdzięczamy kobitkom oraz czego warto się od nich uczyć Do dyskusji zapraszam zarówno panów, którzy chętnie z wypiekami na twarzy opowiedzą co według nich jest u kobiet godne podziwu i naśladowania, jak i panie, które mogły by uchylić rąbka tajemnicy ze swojego świata aby oświecić męską stronę naszej skromnej społeczności by ta mogła wyciągnąć odpowiednie dla siebie wnioski i by wszystkim nam żyło się miło 
Strasznie mi się podoba jak wchodzę do jakiegoś sklepu (nazwijmy babskiego), gdzie są ekspedientki, które do przebywających na sklepie obcych kobiet (klientek) zwracają się np. "kochanie". Oczywiście czymś dziwnym byłoby gdyby zwracać się tak do mężczyzn, a zwłaszcza jakby jeszcze robili to inni mężczyźni (choć swoją drogą to dobry temat na bardziej psychologiczną dyskusję) ale wydaje mi się, że w męskim świecie dominuje pewien stopień wulgarności i brutalności szeroko pojętej w miejsce wrażliwości i łagodności jaką emanują kobiety. Nie jest to temat odpoweidni dla sytuacji, którą pragnę przytoczyć, jednak spróbuję jakoś na około :> Otóż wiele lat temu (jaki ja stary ) moja koleżanka ze studiów nazwała coś (nie mogę tu napisać co ) bardzo wulgarnie, po czym w kierunku kobiet mając na myśli coś podobnego wyraziła się zupełnie inaczej. Ja wówczas zapytałem jej skąd taka różnica, a ona na to mi odpowiedziała: "To wy faceci tak to określacie. U kobiet takie słownictwo nie figuruje." (to raczej parafraza niż cytat, w końcu minęło wiele lat). No i właśnie przykład ze sklepem w jakiś sposób tutaj zaczął do mnie przemawiać i faktycznie zastanawiam się czy tak nie jest. Dlatego to czego powinniśmy uczyć się od kobiet to troski i szacunku do innych tak podsumowując.
|
|
|
Niewyraźne mówienie |
Napisane przez: Wolfgang - 30-01-2021, 14:26 PM - Forum: Inne problemy
- Odpowiedzi (10)
|
 |
Witam, mam problem mianowicie czasami potrafię plątać słowa w zdaniach. Wygląda to mniej więcej tak:
"zrobiłem to o co zrobiłem prosiłeś" (powtarzanie poprzedniego wyrazu w zdaniach z którego wychodzi mieszanina)
Zastanawiam się co może być tego powodem takiego dziwnego niewyraźnego mówienia.
|
|
|
Kryzys w życiu |
Napisane przez: Kinga787878 - 17-01-2021, 16:41 PM - Forum: Inne problemy
- Odpowiedzi (4)
|
 |
Hej. Muszę się wygadać..
Mam 23 lata, i odkąd wyprowadziłam się z domu rodzinnego wszystko zaczęło się walić. Po liceum poszłam na studia. Pierwszy rok był super i nawet mi się podobało, ale na drugim roku niestety zrezygnowałam. Powód jest błachy i wstydzę się o tym opowiadać, ale powiem. Rozwinęła się u mnie jakaś "fobia" przed czytaniem na głos. Dostawałam ataku paniki jak tylko słyszałam że będziemy czytać jakiś tekst na głos. Dosłownie wychodzilam z siebie i prawie mdlałam. Ten stres był taki ogromny, że wolałam się zabić niż zostać tam i to wszystko przeżywać. Przed każdymi zajęciami czułam straszny niepokój i to było okropne uczucie. Ogólnie to szukałam jeszcze pomocy u osoby która zajmowała się hipnozą, ale wtedy nie miałam kasy ani czasu na dalsze wizyty. (Byłam tylko na jednej). Próbowałam czytać przed znajomymi, ale to nic nie dało. Zrezygnowałam z tych studiów, ale nikomu nie powiedzialam jaki jest prawdziwy powód tej rezygnacji. Po tej sytuacji jeszcze przez 3 miesiące siedziałam w tym mieście w którym studiowałam i szukałam pracy. Nic nie znalazłam, więc postanowiłam że jadę do koleżanki za granicę do pracy. Znalazła mi pracę (bo ona zna dobrze tamten język) ale po dwóch tygodniach mnie wylali, bo się nie nadawałam. To była taka praca że trzeba było wszystko robić dokładnie np. przycinać nożykiem jakąś część samochodową, albo naklejać naklejkę też z dokładnością. Ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy i poprostu mnie wywalili. Oprócz tego stresowalam się tą pracą bo to była produkcja, i trzeba było robić kilka rzeczy na raz a mój mózg w stresie nie pracuje tak jak powinien. Po tym jak mnie wylali wróciłam do Polski, pojechałam do większego miasta bo moja koleżanka miała dla mnie pokój. Od razu znalazłam pracę i trochę odżylam. Pracowałam tam 1,5 roku i z pewnych przyczyn nie mogłam już tam dalej pracować. Strasznie się przywiązałam do tej pracy, ludzi itd i ciężko mi było stamtąd odejść. Przez kilka miesięcy szukałam następnej pracy ale nie mogłam nic znaleźć. Tak na prawdę miałam szansę żeby iść do kilku prac ale zawsze rezygnowałam myśląc że znajdzie się coś innego Byly to głównie oferty pracy na magazynie. Właściwie nie mogłam pogodzić się z tym że będę znowu pracować na magazynie, chciałam mieć jakąś ambitniejszą pracę ale bez żadnego wykształcenia i w dodatku z taką dużą nieśmiałością, a właściwie fobia społeczną to było niemożliwe. Nie miałam już żadnych pieniędzy więc postanowiłam że wracam do domu rodzinnego chociaż bardzo tego nie chciałam. (Chciałam też uciec od chłopaka z którym wtedy mieszkałam bo był toksyczny). Siedzę tutaj już od 3? miesięcy i już mam serdecznie tego dość. Codziennie w domu mam awanturę że jestem zerem bo nie chodzę do pracy, bo nie mam studiów, bo mi się nic nie chce. Muszę wysłuchiwać tego że zmarnowałam swoją szansę na dobrą przyszłość, bo rzuciłam takie dobre studia.
(Moje miasto rodzinne to małe miasteczko w którym jest bardzo mało pracy). Mam już tego dosyć, chciałabym się wyprowadzić. Kasę pożyczę od rodziców, ale nie wiem dokąd mam iść, co mam zrobić ze swoim życiem. Odkąd rzuciłam studia codziennie sobie o tym przypominam i płacze. Nie umiem się z tym pogodzić, czuje się jak gówno. Nie umiem ruszyć dalej. Te wszystkie złe doświadczenia mnie zniszczyły. Chce mieć jakieś wykształcenie, nawet chce iść na studia ale nie chce żeby się skończyło tak samo jak wtedy. Wszyscy dookoła myślą że jestem leniem i że mi się nie chciało studiować. Brałam 3 rodzaje leków od psychiatry ale nie pomogły. Po terapii poznawczo behawioralnej która trwała pół roku jest jeszcze gorzej. Nie widzę nadzieji dla siebie. Myślicie że gdybym poszła na studia zaoczne byłoby mi łatwiej? Wtedy byłyby zajęcia co dwa tygodnie i stresu byłoby mniej. (Może jakieś leki doraźne na stres pomogą) Na studia dzienne już nie wyobrażam sobie wracać mając tyle lat. Na pierwszym roku tyle osób które są młodsze ode mnie, nie wyobrażam sobie przeżywać tego wszystkiego od nowa. Poza tym jeśli nie wyprawadze nie wiem czy znajdę jakąś pracę. Dobrze wiecie że dla osoby która ma fobię społeczną jest to koszmar. Chciałabym mieć jakąś dobrą pracę ale jednocześnie się boje. Kiedyś pracowałam w butiku i totalnie nie nadawałam się do tej pracy. Trzęsły mi się ręce jak ktoś coś kupował, byłam strasznie niekompetentna. Nie wiem co mam robić ze swoim życiem, jedyne co mnie interesuje to język angielski. Nie mam żadnego talentu, żadnych zainteresowań.. 
Dziękuję jeśli przetrwaliscie do końca.. Jeśli macie jakieś rady, albo jeśli wypowiecie się jak ta sytuacja wygląda z waszej perspektywy to będę bardzo wdzięczna.
Fajnie że mogłam się wygadać.. pewnie wyszłam na debilkę co się użala nad sobą w internecie ale co mi tam.
|
|
|
Mroczny sen |
Napisane przez: Scrooge - 13-01-2021, 21:27 PM - Forum: Off-Topic
- Odpowiedzi (1)
|
 |
Był już super sen to teraz czas na drugą stronę medalu Dziś opiszę 2 sny jakie miałem ostatniej nocy.
Śniło mi się najpierw, że gościu przypominający dr Griggles'a tylko mniej wesoły robił na mnie eksperymenty pseudo medyczne.
Potem zaś, że pojechałem do Łodzi samochodem. Po co nie wiem i straciłem przytomność z tym, że nie za kółkiem i obudziłem się w szpitalu. Z tym, że jakoś szybko z niego wyszedłem i kojarzyłem, gdzie samochód zostawiłem, ale nie pamiętałem dokładnie gdzie. No i znalazłem się... gdzieś... 😅 Gdzieś gdzie były jakieś teoretycznie znajome mi osoby. Teoretycznie bo żadnej nie kojarzę z rzeczywistości i była tam jakaś dziewczyna, która z początku pomagała mi odnaleźć samochód, ale nie szło nam jakoś i w końcu byliśmy w jakimś banku czy czymś takim i ona gadała z jakąś babką, na której jakby wymusiła by ona mi pomogła, a sama wzięła i się zawinęła. Tamta babka z kolei była ultra niezadowolona (stanowiłem dla niej problem wyłącznie), ja zacząłem ją przepraszać i głupio mi było, więc po prostu wyszedłem i udałem się w pojedynkę na poszukiwania w obcym mieście. I w zasadzie na tym sen się skończył...
|
|
|
|