Tak, no to ja tak sie przywitam, bo wypada potraktowac uzytkownikow powaznie, a nie - o, heheszki, przyszedlem, bo ktos mi kazal przyjsc, ble. To niepowazny przekaz, zatem nadrabiam, o. 

Ale nie, nie lubie mowic o sobie, wiec powiem niewiele, ale chcialbym bardzo przenajserdeczniej przywitac kazdego z osobna, jesli sie tu odnajde to na dzien dobry kazdy moze liczyc na pewna ilosc sympatii i ciepla z mojej strony, bo i ja lubie ludzi. Jak ktos zechce to z latwoscia zadba o to, bym przestal lubic, ale po co to robic?

Nie wiem, co mam Wam powiedziec, bo przed chwila gdzie indziej rzeklem jak tu trafilem, no i wiecej niewiele mam do powiedzenia chyba w gruncie rzeczy. Normalnie pewnie bardzo postaralbym sie o cos blyskotliwego, byscie pomysleli - oja, on jest blyskotliwy calkiem, blyskotliwosc budzi moja sympatie, ale to nie jest moja pora chyba, wiec bede musial probowac inaczej. Lubie muzyke. Nie lubie nie odpowiadac na pytania, a jak ktos mi zada jakies takie wprost, to bede musial i martwie sie, ze komus przykrosc tym sprawie. No i co, mecze sie z fobia spoleczna, co ja bede ukrywac, nie linczujcie i badzcie wyrozumiali. Tak bywa (:

Kochajcie sie.

Jako że jest prawie północ, to dzień dobry

Nie wiem jak w Twoim otoczeniu, radq. ale, uwaga - zdradze tu kuchnie, dla ludzi, ktorymi gdzies sie otaczam nieco, to o tej oto porze wlasnie raptem niesmialo startuje pozne popoludnie dopiero, ale ja sie wylamuje ostatnio i zmuszony bywam chodzic spac o porach przyzwoitych, anyway - witam przeserdecznie (:

Witam gorąco na forum. 

Polecam tego użytkownika. ~ M.G.

Dziekuje, ja Ciebie tez witam, panno Ketino, dziekuje za polecenie, jestes pomocna (:

Witam, nie takie osóbki były na forum Ja swego czasu miałam okres mówienia o swoich problemach

Witaj, sea_Acea, pewnie masz racje, nie takie (:

No dobrze, nie bede tu pozowal na nieskromnosc, choc humor mam taki, ze mi jakos pasuje to teraz, przejdzie mi

Mialas ten okres, no i co, przeszedl Ci? Jak to sie odbywalo, mowilas tu przed ludzmi, ogolnie ludziom, wybranym ludziom, teraz nie mowisz, co sie zmienilo? (: Oczywiscie - nie chcesz to nie odpowiadaj (;

(21-03-2017, 01:57 AM)Claptone napisał(a): Mialas ten okres, no i co, przeszedl Ci? Jak to sie odbywalo, mowilas tu przed ludzmi, ogolnie ludziom, wybranym ludziom, teraz nie mowisz, co sie zmienilo? (: Oczywiscie - nie chcesz to nie odpowiadaj (;

Wiesz, to dlatego, że od zarówki chciałam się z pewną dziewczyną zaprzyjaźnić i udało mi się to po wielu latach męczarni z fobią, choć po tym przeżywałam okres niechęci do znajomości, bo choć mi się udało, to znajomość się rozsypała, a wręcz zostałam obgadana.

Udało mi się dzięki sile woli

Na początku powiedziałam wybranej dziewczynie z klasy, potem powoli pisałam na czacie i obecnie już nie czuję sie zamknięta przez moje problemy

A to brzmi jak super historia, kiedys pewnie przy okazji, o ile sie tu zadomowie (a mam niestety w zwyczaju uciekac) to zapytam o detale, udalo sie to, uda sie jeszcze niejedno, wiele przeciwnosci, z tego, co mowisz, pokonalas. A to naprawde jest godne szacunu i podziwu, wiec chociaz chetnie sie poklonie, co tez wlasnie uczynilem, true story, az mi sie grzywa popsula (:

Bedzie okej, bedzie zacnie, nie poddawaj sie, no i pamietaj, ze masz wsparcie ludzi, a to naprawde juz jest jakies calkiem niemale "cos". Mnie to pomaga, dziala calkiem niezle.

Jest i nasz fobiciel nad fobiciele Grono zacnych użytkowników poszerza się w tempie niebywałym