07-02-2017, 19:17 PM
Czytając książkę pt. "Z mgły zrodzony" Sanderson'a natknęłam na następujące zdanie:
"Jeśli zawsze jesteś na czas, to oznacza, że nie masz nic lepszego do roboty".
Dało mi to do myślenia, bo jeżeli chodzi o zwykłe kontakty międzyludzkie to jak dla mnie jest oznaką szacunku (jak myślicie?), ale co w przypadku gdy jest sytuacja formalna? Zakładać maskę i pokazać ile ma się zajęć? Nie chodzi mi o to by w pracy uniknąć robienia nadgodzin, tylko mam na myśli sytuację pokazywania/przedstawiania siebie przed drugą osobą od jak najlepszej strony. Oczywiście nie chodzi mi też o to, gdy ma się rozmowę kwalifikacyjną, gdzie jesteśmy w bardzo delikatnej pozycji (a może jednak?).
Z tego co gdzieś wyczytałam w historiach psychologicznych, to w momencie gdy kogoś się poznaje to automatycznie w ciągu krótkiego czasu wyrabiamy o kimś zdanie, zresztą jest powiedzenie "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Oczywiście wiadomo, że na samych pozorach nie trzeba się zatrzymać, nie ma co na ten temat dyskutować. Ale sam fakt, czy ma znaczenie przy spotkaniach formalnych przyjście o czasie?
Co myślicie o tym wszystkim?
"Jeśli zawsze jesteś na czas, to oznacza, że nie masz nic lepszego do roboty".
Dało mi to do myślenia, bo jeżeli chodzi o zwykłe kontakty międzyludzkie to jak dla mnie jest oznaką szacunku (jak myślicie?), ale co w przypadku gdy jest sytuacja formalna? Zakładać maskę i pokazać ile ma się zajęć? Nie chodzi mi o to by w pracy uniknąć robienia nadgodzin, tylko mam na myśli sytuację pokazywania/przedstawiania siebie przed drugą osobą od jak najlepszej strony. Oczywiście nie chodzi mi też o to, gdy ma się rozmowę kwalifikacyjną, gdzie jesteśmy w bardzo delikatnej pozycji (a może jednak?).
Z tego co gdzieś wyczytałam w historiach psychologicznych, to w momencie gdy kogoś się poznaje to automatycznie w ciągu krótkiego czasu wyrabiamy o kimś zdanie, zresztą jest powiedzenie "jak Cię widzą, tak Cię piszą". Oczywiście wiadomo, że na samych pozorach nie trzeba się zatrzymać, nie ma co na ten temat dyskutować. Ale sam fakt, czy ma znaczenie przy spotkaniach formalnych przyjście o czasie?
Co myślicie o tym wszystkim?