Liczba postów: 87
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2017
Reputacja:
50
Płeć: Kobieta
Województwo: Pomorskie
Miejscowość: Gdańsk
Stan cywilny: Singielka
Ostatnio zauroczyłam się w pracy kierownikiem. Facet mający co prawda grożny wyraz twarzy ale ma posturę jak ochroniarz na dyskotece. Lubię go mimo tego co na niego w pracy gadają. Dzięki niemu to mam co robić. A nie że cały czas tylko towar rozkładam. Pracuje na magazynie z częściami samochodowymi. Z początku to tylko rozkładałam towar (i byłam jedyną dziewczyną która nigdy nie pakowała towarów) ale jak zdegradowali kierownika to mnie ten który mi się podoba (Rafał) wysyła na pakowanie towarów. Robię więcej przynajmniej w pracy. Mówie mu cześć i że nie ma za co.
Dzisiaj mi ktoś powiedział, że on kogoś ma. Smutno mi się zrobiło. Żałuję, że w ogóle się nim zauroczyłam, że w ogóle to się we mnie obudziło. Ja go lubię ale nie chciałam tego czuć. Dla mnie to był po prostu wstyd. Fantazjuje że jestem z nim w związku ale to nic więcej.
Ogólnie to prędzej się obejrzę za ładną kobietą. Pracuje z samymi facetami w większości. Nie budzą oni we mnie poczucia seksu czy coś. Nie umiem o nich tak myśleć. Nikomu w pracy o tym nie wspominam bo mi wstyd. W rodzinie to góra 2 osoby wiedzą.
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2017
Reputacja:
50
Płeć: Kobieta
Województwo: Pomorskie
Miejscowość: Gdańsk
Stan cywilny: Singielka
Ogólnie faceci mnie nie kręcą. Jedynie kobiety. Tylko odnośnie tego typka mam mieszane uczucia. Dochodziły u mnie nawet fantazje o nim że jestem z nim w związku.
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2017
Reputacja:
50
Płeć: Kobieta
Województwo: Pomorskie
Miejscowość: Gdańsk
Stan cywilny: Singielka
Przypomina to z moim zamiłowaniem do motoryzacji. Przyszło do mnie samo i jedna wielka chemia między nami. Do tego nawet miałam epizody by to w cholerę rzucić motoryzacje ale wtedy czuje że odbijam się od ściany do ściany i wewnętrznie zdycham.
Zwłaszcza, że nie czuje się kobietą a w połowie facetem.
Liczba postów: 872
Liczba wątków: 40
Dołączył: May 2016
Reputacja:
1,921
Jeśli kogoś ma to temat zamknięty, dopóki (o ile) nie będzie znów wolny.
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2017
Reputacja:
50
Płeć: Kobieta
Województwo: Pomorskie
Miejscowość: Gdańsk
Stan cywilny: Singielka
Mi ktoś mówił to że wydawało mu się że kogoś on ma.
Liczba postów: 87
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jun 2017
Reputacja:
50
Płeć: Kobieta
Województwo: Pomorskie
Miejscowość: Gdańsk
Stan cywilny: Singielka
09-06-2018, 22:58 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-06-2018, 22:59 PM przez Shinx.)
Wiecie w pracy nikomu o tym nie mówię. Przypadkiem komuś się wypsło to że wiesz wydawało mi się że kogoś on ma. Ja pytam czy faktycznie kogoś ma. Mówi no żonę i dziecko. A samo wydawało mi się ma dwojakie znaczenie.
Moim zdaniem to się zapewne u mnie odzywa syndrom dda. Brak uwagi w dzieciństwie, a kierownik to jednak wpływowy facet. Lubię go nic do niego nie mam. Wychodzę z założenia, że samemu trzeba go dobrze poznać niż słuchać plotek. Miałam kiedyś coś podobnego ale w przypadku znanych osób jak jedna z nich wciągnęła mnie w świat motoryzacji. Pasja została owszem.
Może to nie jest zauroczenie a ów syndrom to powoduje.
Choć raz tak było, że mówię mu cześć kierownikowi temu co mi się podoba. Powiedział cześć choć odniosłam wrażenie, że jak był ze mną sam na sam w alejce to pewność siebie mu zgasła. Generalnie to bardzo pewny siebie człowiek. Kulturalny bo podziękować potrafi jak coś chce ode mnie. Nie wiem może ma co do mnie inny stosunek?. Nie wiem. Przesadzam.
Raz mi się śniło, że koleżanka z pracy go podrywa a mnie zazdrość zżera.