04-02-2017, 21:23 PM
Od dawna noszę się z zamiarem kupna dysku zewnętrznego o pojemności 2 TB (nie znam się na dokładnych detalach, ale jeśli dobrze kojarzę to taki najfajniejszy to jest 2,5" lub mniejszy [bo większe to krowy] no i rzecz jasna zasilanie USB). Mierzę w 2 TB bo chciałem kupnąć coś co by robiło za spory magazyn danych na lata (tak i to kluczowe chyba, że zależy mi na trwałości) i 2 TB swoje kosztuje, a większe to już w ogóle ^^ Więc jakoś mocno świrować nie zamierzam. W piątek się ładnie sparzyłem bo zamiast kupować Pendriva w Auchanie (który działał 2 minuty z hakiem a teraz nie idzie go naprawić o odzyskaniu danych już nawet nie mówiąc) to mogłem sobie w Media Markt kupnąć eleganckiego twardziela (znaczy dysk żeby nie było
[Mansłi i jemu podobnie pewnie już wiedzą gdzie można mnie spotkać
]). I tu mam dylemat między takimi zabawkami - Toshiba Com coś tam za 449 i WD coś tam za 499. Oba spełniają powyższe kryteria, nie wiem tylko czy USB 3.0 czy 2.0, ale u mnie to i tak różnicy nie ma bo najszybszy port jakim dysponuję jak już wspominałem to USB 2.0. Jeśli chodzi o detale to jedyne różnice jakie zauważyłem to, że WD jest chyba mniejszy, ale Toshiba jest całkiem spoko
Kiedyś słyszałem, że WD to najlepsza firma jeśli chodzi o dyski, ale jaka prawda nie wiadomo, faktem jednak jest, że nie widziałem raczej by ktoś kiedyś narzekał na dyski WD, ale na Toshibę raczej też nikt nie narzekał, potężna marka i taka nawet troszkę nie do zdarcia (mam starego [bardzo starego] laptopa Toshiby, który ma zwalone chłodzenie i nie wie jak wygląda współczesna karta sieciowa [ma wbudowaną taką pod kabel telefoniczny jak za dobrych lat 90-tych ^^] i staruszek się trzyma
). Pytanie na dziś - co bardziej się opłaca? Bowiem jestem w stanie dopłacić te 5 dyszek do interesu jeśli w tej cenie idzie jakość (ostatecznie nie jest to jakoś mega duży procent tej całości ceny), ale z drugiej strony jeśli Toshiba jest dobra (a gdzieś w netach czytałem, że ludzie chwalą za cichą pracę i szybki transfer danych, z tym, że opinia dotyczyła dysku o pojemności 1 TB) to po cóż mam przepłacać? I tak wyrzuciłem w błoto prawie 6 dych na Pendriva, który wykitował po 2 minutach na linuxie... Najtańsze z najtańszych są oczywiście dyski Segate, ale omijam szerokim łukiem bo naczytałem się takich herezji na netach jak ludziom te dyski siadają, że ten tego podziękował
Jak już wydaję dużą sumę to chociaż muszę wiedzieć na co
A jak już wspomniałem chciałem zainwestować na lata i 2 TB przy moich potrzebach myślę powinno stykać bo przypuszczam, że kopiując na takiego wszystkie swoje płyty i cały dysk twardy Asuska to nie zapełnił bym ^^ Także jak ktoś coś doradzić może to bez krępacji






