Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
10-09-2014, 15:34 PM
Czy nie zastanawiało was czasem dlaczego nieśmiali to w dużej mierze samotni ludzie? Dlaczego przeciwko jednemu nieśmiałemu w szkole czy czasem nawet w pracy zrzeszają się grupy debili, które życie uprzykrzają? Dlaczego poznajemy więcej nieśmiałych w sieci niż w rzeczywistości? Moim zdaniem odpowiedź na te i wiele innych pytań jest jedna - jest nas stosunkowo mało do ogółu społeczeństwa. Jesteśmy w mniejszości i w dodatku jesteśmy zmiksowani z tą większością. To by sugerowało, że ta cecha jaką jest nieśmiałość nie ma wpływu regionalnego, ponieważ nie tworzymy silnie zintegrowanych skupisk społecznościowych tylko jesteśmy bardziej jednostkowi i rozsiani praktycznie po całym świecie. Na kilkadziesiąt śmiałych osób przypada jedna nieśmiała. Czyli zasadniczo mamy gorzej niż mniejszości etniczne bo oni stanowią zharmonizowane skupiska i zintegrowane wewnętrznie społeczności. My z kolei jesteśmy z reguły dosyć otwarci choć wstydliwi i raczej czekamy na pierwszy krok z drugiej strony, a jednak najczęściej tym krokiem jest prześmiewka i zwiększanie naszej niepewności, trudno nam jednak szukać wsparcia jeśli w danej grupie społecznej nie ma ani drugiej tak nieśmiałej osoby, ani kogoś śmiałego kto by tą naszą nieśmiałość akceptował. Takie moje socjologiczne przemyślenie
Mysle ze tak jak napisales niesmiali zostaja sami przez kolosalna liczbe smialych ktorzy zazwyczaj oceniaja nas negatywnie.
Liczba postów: 1,122
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
870
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Wielkopolskie
Mysle cichy, ze ludzie niesmiali po prostu boja sie odezwac, spotkac. Nawet tu na forum czy na podobnej tematyce jest tak, ze nawet jesli ktos mieszka obok albo w danym czasie bedzie obok nas to boimy sie spotkac chocby na godzine.
Moim przykladem jest to, ze na innym forum, wiem ze jest jeden gosc z miejscowosci oddalonej o jakies 30 km tylko, a mimo to nawet nie zagadalem...
Liczba postów: 488
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
200
Płeć: Kobieta
Województwo: Śląskie
Myśle,ze w sieci czy w rzeczywistosci jest nas tyle samo. Tyle ze w realu no cuz kryjemy sie,maskujemy lub przez niesmialosc jestesmy bardziej zauwazalni. Lepiej i łatwiej poznajemy sie w necie bo jest naszym ułatwiajacym posrednikiem. I tak jestesmy bardziej jednostkowi niz stadni. No przynajmniej ja nie spotkałam żadnego gangu niesmiałych. Choc fajnie byloby do takiego nalezec
A ci debile uprzykrzacze nam dokuczaja bo nie umieja nas rozgryzc,nie wiedza czego mozna sie po nas spodziewac,dlaczego jestesmy tacy a nie inni itp lub tez czujac nasza słabosc żeruja na tym.
Liczba postów: 163
Liczba wątków: 20
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
142
Płeć: Kobieta
Województwo: Mazowieckie
Stan cywilny: Nie szukam
Geeków i nerdów, też znowu dużo nie ma, a też ludzie się z nich wyśmiewają "bo dziwni" i też lubią ich dręczyć, jeżeli oczywiście się dadzą.
Co do nieśmiałych, są nieśmiali i nieśmiali, jedni mają dobre serce, są wstydliwi, niepewni siebie itd., drudzy są wyrafinowanymi egoistami, którzy zrobią z siebie ofiarów losu, byleby ktoś do nich podszedł, żeby potem oni mogli zwrócić na siebie uwagę w jak najbardziej cudaczne sposoby, a to podskakują komuś do gardła, a potem mówią, że to Ty jesteś ten zły, a to opowiadają historie nie z tego świata, bo chcą się dowartościować na podstawie kłamstw itd. tacy "z cicha pęk", bardzo nieprzyjemne elementy, lepiej od nich uciekać, niż zwrócić im uwagę.
Liczba postów: 488
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
200
Płeć: Kobieta
Województwo: Śląskie
Tp tylko ci pierwsi są prawdziwie nieśmiali tamci drudzy to raczej podstepne ciche wody
Cichy - Po pierwsze uwielbiam takie socjologiczne rozważania  Po drugie - Tak, jesteśmy mniejszością, ale właśnie o to chodzi, że wcale nie taką małą (!) Myślę, że problem polega tu przede wszystkim na tym, że wstydzimy się tej cechy, mamy z jej powodu kompleksy, nie potrafimy jej zaakceptować i ją ukrywamy (dokładnie tak, jak ludzie ubodzy, z niższych warstw społecznych, albo homoseksualiści). To jest powodem naszej eksluzji społecznej, albowiem sami uwierzyliśmy w krążące na ogół przekonanie, że nieśmiałość równa się czemuś gorszemu. Uważam, że gdybyśmy byli z tym otwarci, umieli o tym mówić, traktowali tę cechę na równi i dopuścili do naszej świadomości, że nieśmiali i śmiali tak samo istnieją jak np. blondyni i bruneci, to byłaby to nasza największa droga do sukcesu. Co o tym sądzicie?
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Myślę, że masz sporo racji, a wiele dowodów na to można znaleźć na forum.
|