Witam Was bardzo cieplutko
Jestem osobą bardzo wstydliwą, skrytą w sobie, zamkniętą - jednak jeśli się już przełamię, mogę kraść konie od rana do wieczora, okazywać radość na wszystkie strony, spędzać wspólnie czas nie licząc go. Brzmi fajnie, prawda? Haczyk jest taki, że nie potrafię się przełamać.
Nigdy nie miałam przyjaciółki a tym bardziej przyjaciela, któremu mogę wypłakać się w ramie, który będzie ze mną siedział i słuchał mojego beznadziejnego opowiadania, który będzie ze mną spędzał wspólnie czas. Z biegiem lat zaczyna dokuczać mi już ta samotność. Moim marzeniem jest poznać swoją bratnią duszę, niekoniecznie w mieście obok, niekoniecznie na Śląsku, jednak będzie mi bardzo miło, gdy będę mogła się z nią spotkać gdy tylko nabiorę do niej zaufania a daleka odległość tylko to utrudni. Nie ograniczam tego tylko do znajomości, jak się rozhula tak będzie.
Napiszę kilka słów o sobie:
Kobieta, rocznikowo 22lata.
Jestem osobą spokojną, nienawidzę imprez, dyskotek - nie piję alkoholu oraz nie palę. Gdy ktoś próbuje mnie wyciągnąć na jakąś imprezę, po prostu wiem,że będę tam siedziała i nudziła się podczas gdy inni będą dobrze bawić się w stanie upojenia. Czasem ciężko rozmawiać mi na niektóre tematy, nie wiem dlaczego, po prostu się wstydzę. Pracuję, lecz czasem mam wrażenie, że praca w kontakcie z ludźmi wykańcza mnie psychicznie - niekiedy myślę, że wolałabym pracować w cięższych warunkach na jakiejś hali bez kontaktu z innymi. Mam sporo nietypowych (jak na kobietę przystało) zainteresowań. Uwielbiam podróżować na motocyklu.. Kręcić przy nim, majstrować. Akwarystyka jest moją mocną stroną. Uwielbiam sklejać modele statków/samochodów/czołgów. Najgorszą moją wadą jest to, że nie potrafię radzić sobie ze stresem. Stresuje się prawie zawsze. Nie jestem asertywna.
Można tak opisywać do rana, ale po co? Jeśli to Cię nie przerazi, odezwij się do mnie, postaram dać Ci się poznać z każdej strony.
Pozostawiam det@poczta.onet.pl
Miłego wieczoru

Jestem osobą bardzo wstydliwą, skrytą w sobie, zamkniętą - jednak jeśli się już przełamię, mogę kraść konie od rana do wieczora, okazywać radość na wszystkie strony, spędzać wspólnie czas nie licząc go. Brzmi fajnie, prawda? Haczyk jest taki, że nie potrafię się przełamać.
Nigdy nie miałam przyjaciółki a tym bardziej przyjaciela, któremu mogę wypłakać się w ramie, który będzie ze mną siedział i słuchał mojego beznadziejnego opowiadania, który będzie ze mną spędzał wspólnie czas. Z biegiem lat zaczyna dokuczać mi już ta samotność. Moim marzeniem jest poznać swoją bratnią duszę, niekoniecznie w mieście obok, niekoniecznie na Śląsku, jednak będzie mi bardzo miło, gdy będę mogła się z nią spotkać gdy tylko nabiorę do niej zaufania a daleka odległość tylko to utrudni. Nie ograniczam tego tylko do znajomości, jak się rozhula tak będzie.
Napiszę kilka słów o sobie:
Kobieta, rocznikowo 22lata.
Jestem osobą spokojną, nienawidzę imprez, dyskotek - nie piję alkoholu oraz nie palę. Gdy ktoś próbuje mnie wyciągnąć na jakąś imprezę, po prostu wiem,że będę tam siedziała i nudziła się podczas gdy inni będą dobrze bawić się w stanie upojenia. Czasem ciężko rozmawiać mi na niektóre tematy, nie wiem dlaczego, po prostu się wstydzę. Pracuję, lecz czasem mam wrażenie, że praca w kontakcie z ludźmi wykańcza mnie psychicznie - niekiedy myślę, że wolałabym pracować w cięższych warunkach na jakiejś hali bez kontaktu z innymi. Mam sporo nietypowych (jak na kobietę przystało) zainteresowań. Uwielbiam podróżować na motocyklu.. Kręcić przy nim, majstrować. Akwarystyka jest moją mocną stroną. Uwielbiam sklejać modele statków/samochodów/czołgów. Najgorszą moją wadą jest to, że nie potrafię radzić sobie ze stresem. Stresuje się prawie zawsze. Nie jestem asertywna.
Można tak opisywać do rana, ale po co? Jeśli to Cię nie przerazi, odezwij się do mnie, postaram dać Ci się poznać z każdej strony.
Pozostawiam det@poczta.onet.pl
Miłego wieczoru
