(19-03-2017, 20:06 PM)Silent napisał(a): Myślę, że i po medycynie teraz tak łatwo to nie jest.
To źle myślisz. W Polsce są niedobory lekarzy.
Jedyny problem dla lekarzy to taki, że specjalizację robi się parę ładnych lat po ukończeniu 5-letniej AM. Potem pracuje się jako rezydent w szpitalu za psie pieniądze.
(19-03-2017, 20:16 PM)radq napisał(a): Mylisz się i to bardzo. Po studiach technicznych w większości praca jest od razu po studiach, bardzo często przed końcem.
Tylko po konkretnych kierunkach: okrętownictwo, automatyka i robotyka (choć i tu słyszałem, że w Polsce mają problem z zatrudnieniem), elektrotechnika, informatyka. Reszta kierunków, typu mechatronika albo nanotechnologie to przerost treści nad formą. W Polsce nie mamy tak rozbudowanego przemysłu, aby zatrudniać specjalistów od naprawdę egzotycznych kierunków. Ostatnio na PG nawet uruchomili kierunek "technologie kosmiczne", choć nawet nie wiem po co... Bo jedyna praca w Europie związana z tym kierunkiem to może być ESA.
Po budownictwie i inżynierii środowiska na 90% będzie problem z pracą, a już na pewno po tej inżynierii.
Sam studiowałem na uczelni technicznej, słyszałem opowiadania starszych kolegów, że żałowali, że wybrali kierunki typu "zarządzanie produkcją", "ekonomię", etc. bo pomimo, że mają te "inż." przed nazwiskiem to i tak nic im nie daje.