Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
18-08-2014, 18:38 PM
Mam nadzieję, że nie powielam tematu. Chodzi mi o to czy macie jakieś nałogi, które się wam nie podobają lub, które mogły by się komuś nie spodobać (np. drugiej połówce  )?
Ja obgryzam hmmm... Praktycznie co się da u rąk :S Paznokcie, skórkę itd. Paznokcie to mam chyba po mamie bo ta też po dziś dzień obgryza, a po tacie resztę. Wspominał kiedyś, że miał za młodu tak twarde paznokcie, że obgryzał skórkę wokół nich... Szkoda, że takie zło mi się przyjęło :S Silniejsze ode mnie, a że mam dużo stresu w życiu i żem człowiek nerwowy przez co też na cukrzycę zapadłem toteż tym bardziej trudno się odzwyczaić  Zakwaszania paluchów nie próbowałem, ale raczej to by nic nie dało. Użarłbym paluchy a potem poszedł się wyrzygać
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 19
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
300
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Dolnośląskie
Ja mam sporo nałogów: komputer, alkohol i słodycze.
Liczba postów: 935
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
438
Płeć: Kobieta
Województwo: Warmińsko-mazurskie
Słodycze.
Cichy - kiedyś obgryzałam paznokcie. Potem mi przeszło ( nie pamiętam jak).
Liczba postów: 695
Liczba wątków: 28
Dołączył: Oct 2014
Reputacja:
530
Płeć: Kobieta
Województwo: Łódzkie
Stan cywilny: Zajęta
Widzę, że nie tylko mój organizm rozpaczliwie domaga się cukru, przez co nie mogę żyć bez słodkości. Codziennie muszę zrobić sobie taką małą chwile przyjemności i pojeść coś słodziutkiego i pysznego.
Oprócz tego jestem uzależniona od kawy- dzień w dzień, przynajmniej 3 razy dziennie wypić muszę. Ostatnio doszłam do wniosku, że to moje paliwo i bez niej czeka mnie marny los, więc musi być na prawdę źle ze mną.
I jeszcze jedna dziwna, trochę niepokojąca rzecz- śmiech.. Każdego dnia muszę się wyśmiać i pogadać o głupotach, a to podobno czasem irytujące. Tak twierdzi paru moich znajomych.
Liczba postów: 417
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
851
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Kujawsko-pomorskie
Miejscowość: Helsinki
Stan cywilny: Wolny
Muzyka, bez niej robię się zaniepokojony i poddenerwowany. Wiele rzeczy mi nie wychodzi. Dziwaczny nałóg ale nie wytrzymam godziny bez muzyki.
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
hehe musicmen  Ja niestety już dawno nie słuchałem, ale faktycznie muza rytm nadaje
Liczba postów: 1,216
Liczba wątków: 29
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
1,757
Płeć: Kobieta
Województwo: Dolnośląskie
Stan cywilny: wolna jak ptak
17-12-2014, 20:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-12-2014, 20:38 PM przez Tsubasa.)
Ja też muszę słuchać muzyki. MUSZĘ. Kiedy mi się gdzieś znikają słuchawki, to latam po pokoju wściekła i ich szukam robiąc przy tym bałagan  A muzyka nie tylko nadaje rytm. Wypełnia mnie mnóstwem emocji, a mózg działa mi wtedy na pełnych obrotach i maksymalnie pobudza moją wyobraźnię 
Też obgryzam paznokcie, skórki, czasami do krwi.
Strzykam palcami 
I nie wiem, czy to można nazwać uzależnieniem, ale lubię się wygłupiać (no shit, Sherlocku  ) i rozśmieszać ludzi, Uwielbiam =^.^=
I w zasadzie nie mam innych nałogów, reszta to nawyki ^-^
No, dobra, lubię grać i lubię internety, noezu 
No i gadać też, o!
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Czyli jesteś taką kreskóweczką w realu  Normalnie uwielbiam takie zdrowo zwariowane osoby i widzę na forum przybywa  Silna motywacja by pozostać tu jak najdłużej  Też kiedyś pstrykałem palcami. W autobusie jak byłem w technikum to lubiłem przystawiać wtedy dłoń do poręczy bo taki dźwięk szedł jak od uderzenia  Raz nawet jechałem i pode mną siedział jakiś starszy facet i pyknąłem mu nad głową to się zaczął rozglądać bo nie wiedział co się dzieje  Zdarzało mi się też to na lekcjach na co zwróciła uwagę jedna nauczycielka, która tak mnie nastraszyła, że oduczyłem się tego robić. Nie od razu oczywiście. Ciężko było i trochę to trwało. Samozaparcie jednak pomogło  Chyba jedyny naług, który wyleczyłem samodzielnie. Dziś już nie odczuwam potrzeby robienia tego i stawy tak nie strzelają  W tamtych czasach były one nieco wyrobione
Liczba postów: 1,216
Liczba wątków: 29
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
1,757
Płeć: Kobieta
Województwo: Dolnośląskie
Stan cywilny: wolna jak ptak
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
90
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Warmińsko-mazurskie
Miejscowość: Elbląg
Stan cywilny: Nie szukam
Muzyka,to jest coś co daje mi siłę i chęć do życia,nadzieje że kiedyś będzie lepiej.Jedną parę słuchawek(które mam od roku)zgubiłem jakoś 10razy,ale zawsze je znajduje jakoś nie dadzą się zgubić
|