Liczba postów: 258
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2014
Reputacja:
200
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Śląskie
Stan cywilny: Wolny
Nie jestem odtrącany przez nikogo, to ja wybieram inne tory, przeciwne do motłochu, jestem indywidualistą, który czasem błądząc chce dużo osiągnąć, bez żadnej zewnętrznej pomocy. "Nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie odbierze."
Niestety ale ja jestem odtrącany przez wszystkich ludzi. Teraz mam przejebane, w przyszlosci tez hujnia bedzie. Nie widze sensu takiego zycia.
Liczba postów: 6,679
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Graba ziomek. Mam chyba podobnie.
Być może,ale czasem jest się bardzo bezsilnym.
Zresztą co tu dużo gadać? Ty ,czy Gaspero też,bo chcecie coś zmienić a to naprawdę już dużo.
Liczba postów: 417
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2014
Reputacja:
851
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Kujawsko-pomorskie
Miejscowość: Helsinki
Stan cywilny: Wolny
Osobiście czuję się odtrącony przez innych. Szczególnie czułem to w szkole.
Z drugiej strony, chyba nie żałuję mojej nieśmiałości i tego że praktycznie nie mówię.
Rozwijam się z dala od zagrożeń ludzi, nikt mi nic nie wmawia i nie próbuje przekabacić bym robił coś źle.
Często jednak bolą słowa innych. Te dokuczliwe, kiedy nie ma się tej siły w sobie by coś komuś powiedzieć. No i jest jeszcze to że kobiety chyba nie lubią nieśmiałych, więc ciężko jest znaleźć tą jedyną. Wręcz przychodzi mi na myśl to że po prostu można zostać wyśmianym.
Jest jeszcze jedna rzecz, mianowicie praca i złośliwe plotkowania ludzi. Staram się tym nie przejmować.
Ale jednak ludzie sami sprawiają że nie chcę się do nich zbytnio zbliżać. Wymyślają okropne rzeczy o innych. Szczególnie na osoby ciche i nieśmiałe przylepiają łatkę "nienormalnych".
A to dla mnie wyraźny sygnał że po prostu nie jestem lubiany i tolerowany u nich.