Unikacie tego podczas rozmowy ?

Ja zazwyczaj mam z tym problem. Często uciekam wzrokiem.

Lubię patrzeć w oczy.

Z reguły z umiarem zaglądam w oczy.

(14-06-2013, 23:52 PM)tajna napisał(a): Nie znoszę ludzi, którzy utrzymują uporczywy kontakt wzrokowy. Umiar to podstawa, nie można unikać wzroku, bo to wygląda podejrzanie, ale też bez przesady

Coś takiego przeżyłem i nie wiedziałem jak się zachować

Zależy...czasem unikam a czasem bacznie obserwuję Zazwyczaj lubię odpierać takie 'ataki'

Coś mi się przypomniało taka mała złota myśl od znajomej (po przejściach!): 'Nigdy nie ufaj osobie,która nie zamyka oczu podczas pocałunku'

(16-06-2013, 18:13 PM)Desire... napisał(a): Coś mi się przypomniało taka mała złota myśl od znajomej (po przejściach!): 'Nigdy nie ufaj osobie,która nie zamyka oczu podczas pocałunku'

Bo to prawda...jeśli nie zamykasz znaczy nic nie czujesz.

Hmmm... niekoniecznie..
Zależy jak kto interpretuje i jakie ma intencje Przecież może być tak ,że ktoś uwielbia patrzeć w oczy podczas pocałunku :> bo oczy są odzwierciedleniem tego co czujemy (między innymi) :>

Wracajac do glownego tematu Patrze w oczy, czasem dluzej czasem krocej. Czasem, spojze tylko po to by je zobaczyc

Zawszę patrzę prosto w oczy rozmówcy, wtedy wiem, że mnie słucha. Gorzej z tym, kiedy nie masz pewności, , że Cię słucha czy może nie.