Liczba postów: 504
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2019
Reputacja:
750
Płeć: M??czyzna
Ja z Tindera byłem swego czasu bardzo zadowolony. Łatwiej mi poznawać kobiety przez neta. Bo żeby cokolwiek napisać, trzeba się chociaż trochę otworzyć. Najciekawsze to, że po kilku zdaniach wiedziałem że jest to kobieta godna zainteresowania.
Na obecną chwilę stawiam bardziej na charakter niż wygląd.
Po czym zawalałem noce i obowiązki, no bo nie dało się oderwać. Z żadnej innej nigdy nie korzystałem. Np Badoo to już chyba straszny spęd.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 6,739
Liczba wątków: 212
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,616
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Heh. Ja Tindera chciałem wypróbować, ale ile razy bym do regulaminu nie zajrzał to jakoś mi się odechciewa... Z resztą by w ogóle się zalogować to trzeba facebooka podpinać, a po kaki ciul pytam? Jak ja nienawidzę takich aplikacji...
Liczba postów: 504
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2019
Reputacja:
750
Płeć: M??czyzna
Ja się wcale nie pokazywałem, miałem avatarka mrocznej postaci. Najśmieśniejsze było to że najlepszy kontakt złapałem z dziewczyną która też miała mroczny avatar, a mieszkała kilka kilometrów ode mnie. A FB mam fejkowe ale i tak żadnej to nieprzeszkadzało. Tylko że ja generalnie założyłem tam konto nie żeby kogoś znaleźć na stałe. Ale też nie zakładałem z góry że chodzi o seks, w zasadzie w ogóle tego nie zakładałem.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Liczba postów: 4,258
Liczba wątków: 445
Dołączył: May 2013
Reputacja:
2,223
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Warszawa
Chcieć kogoś poznać i się nie pokazać? Dla mnie to utrudnianie sobie na maksa.
Liczba postów: 504
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2019
Reputacja:
750
Płeć: M??czyzna
Na tym polega cała tajemniczość. Ja może nie byłem nie wiadomo jak zaskoczony i od razu zauroczony, ale przez to że przez tydzień zdążyliśmy się dobrze poznać, pomimo tego że mieszkamy kilka kilometrów od siebie i raczej nigdy w życiu nie mieliśmy okazji się spotkać, jak się zobaczyliśmy to oboje mieliśmy wrażenie że znamy się kope lat. I to jest dla mnie najfajniesze. Być może na ulicy w ogóle nie zwróciłabym na nią uwagi, ale kiedy kogoś pierwszy raz widzisz, nie masz oporów żeby dać buziaka na powitanie (bo przecież ją już dobrze znasz), czujesz to coś, motyle w brzuchu są wielkości nietoperza.
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka