Mój to gry komputerowe. Rano siadam, gram, patrze przez okno... a tu już noc i trzeba iść spać
Przesiedziałem cały dzień sam ale nie znalazłem czasu by się nad tym zastanowić. Te myśli dopadają mnie dopiero gdy wychodzę na dwór.
Chodząc po mieście zaczynam się okropnie nudzić i przeważnie wracam do domu. Odpalam kompa i nuda znika.
Jak z kimś jestem to też się nudzę, w pracy również. Muszę mieć wciąż jakieś ciekawe zajęcie jak np. pisanie tego postu hehe
Tyle że po napisaniu go znów najdzie mnie pytanie "Co teraz?". Na dwór nie wyjdę bo jest zimno i ciemno, grać mi się nie chce, więc może obejrzę film. I tym sposobem dwie godzinki zlecą.
"Teraz są rozmowy a potem ktoś komuś zacznie przeszkadzać, zmiana zachowania i tyle ze znajomości"
Mało tego. Któregoś dnia odechce nam się logować na tym forum bo sobie inne znajdziemy

Przesiedziałem cały dzień sam ale nie znalazłem czasu by się nad tym zastanowić. Te myśli dopadają mnie dopiero gdy wychodzę na dwór.
Chodząc po mieście zaczynam się okropnie nudzić i przeważnie wracam do domu. Odpalam kompa i nuda znika.
Jak z kimś jestem to też się nudzę, w pracy również. Muszę mieć wciąż jakieś ciekawe zajęcie jak np. pisanie tego postu hehe
Tyle że po napisaniu go znów najdzie mnie pytanie "Co teraz?". Na dwór nie wyjdę bo jest zimno i ciemno, grać mi się nie chce, więc może obejrzę film. I tym sposobem dwie godzinki zlecą.
"Teraz są rozmowy a potem ktoś komuś zacznie przeszkadzać, zmiana zachowania i tyle ze znajomości"
Mało tego. Któregoś dnia odechce nam się logować na tym forum bo sobie inne znajdziemy
