Liczba postów: 1,122
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
870
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Wielkopolskie
Spotkaliscie sie z czyms podobnym?
Moze mieliscie juz tak ze bez trudu podchodziliscie do obcego czlowieka i pytaliscie co slychac, a teraz najchetniej omijalibyscie ich szerokim lukiem?
Wstyd mi sie przyznac ale wyszedlem na dwor po jakis owoc ale zrezygnowalem bo odstraszyla mnie sasiadka z dziecmi...
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Ja nie miałem. Cały czas jestem wstydliwy, lękliwy itd. Niestety zauważyłem, że odbija się to na moim prowadzeniu samochodu przez co też mam problemy z podejmowaniem trudnych decyzji
Liczba postów: 1,122
Liczba wątków: 50
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
870
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Wielkopolskie
W jaki sposob odbija sie to na Twoim prowadzeniu samochodu?
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
No jak już pisałem problem z podejmowaniem trudnych decyzji. Kiedy muszę coś ominąć a ktoś za mną jedzie to niekiedy jak już zwalniam to do ostatniej chwili nie wiem czy gościu będzie chamem i będzie mnie wyprzedzał czy pozwoli mi jechać i w skutek tego robię jakieś dziwne manewry. Tak samo z pierwszeństwem tam gdzie tłok, nie umiem się wbijać i jak kto mi wyraźnie nie mignie czy coś to ja tak mogę stać i stać. Z wyprzedzaniem na trasie też na razie nie eksperymentuję, bo się boję, że nim wyprzedzę to już coś z przeciwka wyleci. Dużo takich głupotek by się znalazło.
Liczba postów: 935
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
438
Płeć: Kobieta
Województwo: Warmińsko-mazurskie
Jak zdobyłeś prawko, Cichy? Umiałeś opanować się podczas egzaminu?
Nestor, znam nawroty zachowania nieśmiałego.
Liczba postów: 6,680
Liczba wątków: 210
Dołączył: Mar 2014
Reputacja:
4,590
Płeć: Mężczyzna
Województwo: Mazowieckie
Miejscowość: Tam skąd pochodzę zmarli zdychają :P
Stan cywilny: "W tym kraju nie ma kobiet dla ludzi z moimi potrzebami" :P
Ha. To była udręka  Zdałem za szóstym podejściem i to bez jazd bo już byłem tak zestresowany, że instruktorowi tyłka nie zawracałem i oszczędziłem stówkę  ale chciałem poprostu spróbować bez przygotowania  W ośrodku straciłem nadzieję na to, że zdam, a kiedy przyszedł po mnie egzaminator, który był czepialski to ja już czekałem kiedy tylko mi powie, że egzamin przerwany. Na placu manewrowym byłem tak zestresowany, że niespóściłem ręcznego jak miałem jechać na górkę. Co rusz mi gasł, a ja nie wiedziałem o co chodzi. Całe szczęście byłem sam w samochodzie, a facet nie zajarzył i potem tylko zapytał co ja odczyniałem  Na mieście co raz się czepiał i w końcu naszła mnie myśl taka: "i tak nie zdam, ale skoro już zapłaciłem za egzamin to chociaż trasę sobie przypomnę" i tak zacząłem traktować to olewczo i całkowicie lać na wszystko, a typ czepiał się do samego końca i nawet to, że mało mówię mu się nie podobało. Dopiero przy ośrodku mi nic takiego nie mówił, choć ja przeleciałem przez torowisko tramwajowe nawet nieupewniawszy się czy tramwaj się nie zbliża. Potem pomógł mi zaparkować na placu i kazał wyłączyć silnik po czym poinformował, źe zdałem egzamin  Przelotne opady wtedy były, na zawsze chyba zapamiętam ten dzień
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 8
Dołączył: Aug 2014
Reputacja:
101
Płeć: Kobieta
Województwo: Lubuskie
Miejscowość: Konotop
Stan cywilny: Zajęty
Ja tez jestem wstydliwa i lekliwa
Oczywiście.. mam tak co jakiś czas. Tylko nie jestem pewna czym to wszystko jest spowodowane.
Mam czasem wrażenie,że jestem jakaś nienormalna, skoro raz potrafię być odważna a czasem zakładam kaptur i omijam ludzi wstydząc się nawet spojrzeć znad kaptura.
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 8
Dołączył: Aug 2014
Reputacja:
101
Płeć: Kobieta
Województwo: Lubuskie
Miejscowość: Konotop
Stan cywilny: Zajęty
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2014
Reputacja:
91
Płeć: Inna
Województwo: Zachodniopomorskie
Stan cywilny: Nie szukam
11-09-2014, 22:23 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-09-2014, 22:25 PM przez chattorblog.)
Cześć Kati, ładne foto, a teraz przejdę do tematu  Jak już pisałem na blogu (wiem że kilka osób weszło i poczytało), nie ma "nieśmiałości" jako jakiejś stałej cechy człowieka. Nieśmiałość to jest stan psychologiczny, w którym człowiek może się znajdować, albo nie. To jest oczywiste, że raz to jest, a za innym z kolei razem tego nie ma. Wszyscy tak mamy. Żeby to przestało być problemem trzeba określić, co, u konkretnego człowieka, ten stan wyzwala. Potem należy tych wyzwalaczy nieśmiałości unikać, a jak nie da się unikać, to tak je opanować, żeby przestały wyzwalać nieśmiałość.
(10-09-2014, 11:40 AM)Des... napisał(a): Oczywiście.. mam tak co jakiś czas. Tylko nie jestem pewna czym to wszystko jest spowodowane.
Mam czasem wrażenie,że jestem jakaś nienormalna, skoro raz potrafię być odważna a czasem zakładam kaptur i omijam ludzi wstydząc się nawet spojrzeć znad kaptura.
oj Des... no jesteś właśnie normalna, bo tak to działa
|